petrus 2008-02-18
Zawsze jak jestem w Zoo, a często lubię tam chodzić, to jakoś mnie taki smutek nachodzi. Niektóre zwierzęta może i tego nie odczuwają, że są zamknięte w klatce.....ale jak patrzę na gazele, antylopy i na duże koty drapieżne, to łzy mi się pojawiają w oczach........przecież to symbole wolności i otwartych przestrzeni......to zwierzęta migrujące przez całe swoje życie........a tu co ???.......50m w jedną stronę, 50m w drugą !!!......i koniec "stepu".......najsmutniejszy jest widok tygrysa czy pantery chodzącej w klatce od jednego rogu do drugiego !!!!.......po prostu za gardło mnie wtedy coś ściska......skrajna frustracja i totalne zwątpienie musi być w sercu takiego zwierzaka.......ehhhh !!!!
pozd
fiodo46 2009-09-19
tak smutne to jest pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego