sam się pchał na rękę....no to go....pstryk,pstryk.
dalajar 2008-04-12
Przypomniała mi się pewna historia....
Posłuchajcie....
Było to jakieś 15 lat temu ,5 letni syn mojego kolegi zabawiał się perfidnie z "pasikonikami" wyrywając im nóżki z d... .Nie mogłem na to patrzeć obojętnie gdyż wrażliwy jestem na piękno przyrody i w ogóle... ,więc powiedziałem do malca mniej więcej tak :
-jak byś się czuł gdyby ktoś chciał ci wyrwać nogę albo rękę...?
-???.......
-no co byś zrobił...?
-???...zawołał bym tatę a ON wyrwał by nogę TOBIE...
-???....eee...a co byś zrobił gdyby przyszedł tata pasikonika i chciał wyrwać nogę TOBIE...chę..?!
-???NIE MA takich dużych pasikoników !!!! (język)
-są...
-NIE MA!!!
No cóż malec zaprzestał na chwilę swojej okrutnej zabawy,a my o zajściu.... . Do czasu....kiedy z wrzaskiem i histerią wpada do domu tenże i wrzeszczy....
-TATO RATUJJJJJJJ....TAM STOI TAKI WIELKI PASIKONIK I CHCE MI WYRWAĆ RĘKĘ....!!!
-??????!!!!!
-NAPRAWDĘ TATO...!!!
Nie zwlekając wylegliśmy na podwórko i we wskazanym miejscu widzimy.....
Bezczelnie na wiaderku do babek z piasku siedzi a może stoi piękny okaz (12-14 cm) Świerszcza.... .
Oczywiście zrobiliśmy straszne miny i czym prędzej oddaliliśmy się z miejsca ataku .Co pomyślał sobie młodzian ? Dokładnie nie wiadomo...ale nigdy więcej ,powtarzam NIGDY więcej nie skrzywdził i nie dał skrzywdzić żadnego nawet najmniejszego stworzenia.
dryjada 2008-04-12
taaa...to bardzo...bardzo ciekawa historia, jak bajka filozoficzna z dobrym morałem. Pozdrawiam "świerszcza" i Ciebie...synudryjady:)
yolana 2008-04-13
a tu naprawdę jeszcze lepsze ujecie