dalia22 2015-05-05
Prawie ;) znaleźliśmy jakąś dróżkę "na skróty" , kiedy już ujechałam z kilometr ,a dróżka robiła się coraz bardziej wąska zwątpiłam i wysłałam ludzi na zwiady ;D .Na szczęście dało się przejechać do samego podnóża góry na której stoi zamek ,resztę drogi polecam przebyć pieszo ,bo kręta , wąska serpentyna nie zachęca do wjazdu do samego zamku ,zwłaszcza jak się trzeba wyminąć z autem zdjeżdzającym z góry:)
dalia22 2015-05-05
To znasz to uczucie odkrywania co za zakrętem:) Najlepsze są takie nagłe niezaplanowane wypady ;)
dalia22 2015-05-05
Skąd ja to znam , to jakaś reguła?:P) Młody od samego wyjazdu oderwany traumatycznie od laptopa powtarza jak zdarta płyta śpiewkę " kiedy wracamy?"
dalia22 2015-05-05
Nie mam pojęcia :) Ale ja się uwzięłam i dla jego zdrowia i poszerzania jego światopoglądu ciągam też go na siłę gdzie się da kosztem własnego zdrowia psychicznego , bo ile się nasłucham stękania i narzekania to moje ;)
henry 2015-05-06
droga w ciekawy krajobraz prowadzi.... chociaż ciut kręta.....:))
Pozdrawiam Violu:)
fish73 2015-05-06
wędruję z tobą-pozdrawiam :)
elen52 2015-05-07
Ładna dróżka w sam raz na spacer :))
dalia22 2015-05-07
Lamuyer, przybliż zagadnienie ;D
Dothy2 , możesz iść śmiało , pogoda piękna i słoneczna :)
dalia22 2015-05-07
Aaa:) Trza było dojechać na nocleg:) Dlatego w drodze wysiadaliśmy co kilka metrów i łaziliśmy dookoła :) A podróż zamiast dwie godz. trwała ze trzy :P) Za to kiedy na parkingu zostawiliśmy auto , to już było tylko szaleństwo podziwiania uroków natury na piechotkę :)
vanilla 2015-05-08
Też pomaszerowałabym * pieszkom*:)
W takiej miejscu lepiej być blisko natury.....
Wolałabym nie spotkać nikogo z przeciwnej strony autkiem:)
Ale jest fajnie i o to chodziło.