Zdjęcie jeszcze z lata .
Dzisiaj dzień fajnie .
Rano przyjechałam do stajni to wy lonżowałam
Paradiso i bardzo ładnie chłopak chodził :
przejścia z kłusa do stępa i z galopu do kłusa .
Chłopa na początku w galopie brykał ale to było ciekawe :D .
Nie było treningu na 15 , więc umówiłam się z Natalią , że
wsiądę razem z nią o 14 jakoś.
No i jeździłam na Dumnej trening świetnie kobyłka się starała.
Początek był boski haha ... jadę stępem na luźnych wodzach nie trzymam
się a tu leci śnieg z dachu i Dumna wyskoczyła z pod mnie
i galopem ale ona jest taka miękka , że siedziałam w siodle i się trzymałam ^^ .
Dziewczynka była spocona na nóżkach , szyjce , na pyszczku troszkę
i piana jej leciała z pyska , że musiałam
jej potem wytrzeć pyszczek .
Potem jeszcze rozmowa z Dobi i Kreską :) spoko .
Dzień uważam za bardzo udany .
W niedziele zapisałam się na Gala ale nie wiem czy chłopak
będzie chodził a jak nie to dostanę kogoś innego .
Parasol chodził na lonży bo jest obtarty a nie chciało mi się wsiadać :
owszem ma wystający kręgosłup nawet bardzo
ale i tak lubię go na oklep :P .
Uciekam pa