(0)
Naplotkowała sosna,
że już zbliża się wiosna
Kret skrzywił się ponuro
-Przyjedzie pewnie furą.
Jeż się najeżył srodze
-Raczej na hulajnodze.
Wąż syknął,ja nie wierzę,
przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął-Wiem coś o tym,
przyleci samolotem.
-Skąd znowu-rzekła sroka-
ja z niej nie spuszczam oka
i w zeszłym roku w maju
widziałam ją w tramwaju.
-Nieprawda! Wiosna zwykle
przyjeżdża motocyklem!
-Aja wam tu dowiodę
że właśnie samochodem
-Nieprawda,bo w karecie!
-W karecie?-Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
że płynie własną łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiatki za nią spieszą,
już trawy przed nią rosną
i szumią-Witaj ,wiosno!
Napisał Jan Brzechwa
anita591 2010-02-28
Nie odmawiaj dłoni,masz je dwie.
Zaufaj człowiekowi,On nie chce źle.
Czasem nie wie co robi
ale wybaczać chciej.
Uwierz w człowieka,szansę jedną
mu daj,nie zapominaj o nadziei
bo ona zrodziła Nas. (((( pozdrawiam
elza100 2010-02-28
Ślicznie i śniegu coraz mniej ,a wiosenkę czuć już w powietrzu ..Dobranoc Danusiu słodkich snów -pozdrawiam Cię serdecznie i milutko;-)Ciumeczki:-)
