https://www.youtube.com/watch?v=bcQwDZ-d4L0
Jadwiga Andrzejewska
...
JADWIGA ANDRZEJEWSKA
data urodzenia: 1915-03-30
data śmierci: 1977-10-04 (odeszła w wieku 62 lat)
miejsce urodzenia: Łódź, Rosja (obecnie Polska)
Aktorka teatralna i filmowa. Córka maszynisty teatralnego. Już jako dziecko występowała w teatrach łódzkich. Po ukończeniu szkoły podstawowej tańczyła w łódzkim kabarecie "Jar". Do wybuchu wojny nie angażowała się na stałe do żadnego zespołu, występując w pojedynczych rolach ( lub programach) na scenach różnych warszawskich, a także łódzkich teatrów i teatrzyków.
Po kampanii wrześniowej znalazła się we Lwowie, a następnie po utworzeniu Armii Polskiej weszła w skład jej Czołówki Teatralnej. Wraz z jednostkami wojskowymi znalazła się najpierw na Bliskim Wschodzie, potem we Włoszech, wreszcie (w 1946) w Wielkiej Brytanii. Powróciła do Polski w 1947 i zaangażowała się do Teatru Syrena w Łodzi; wraz z nim przeniosła się do Warszawy, ale już w 1949 powróciła do swego rodzinnego miasta, gdzie występowała do końca życia.
W filmie zadebiutowała jako kwiaciarka w "Dziejach grzechu"). Od początku odnosiła sukcesy tak w melodramatach, jak i w komediach. Szybko weszła do czołówki przedwojennych aktorek polskich, angażowali ją najlepsi polscy reżyserzy.
Po wojnie - aż do śmierci - występowała w filmach, choć powierzano jej wówczas raczej drugorzędne zadania aktorskie, wystąpiła też w kilku etiudach szkolnych PWSFTviT. (Źródło: Maśnicki J., Stepan K.: "Pleograf". Warszawa, 1996)
W 1998 (16.10) na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi odsłonięto jej gwiazdę w Alei Gwiazd (w okolicach Hotelu Grand i kina "Polonia").
achach5 2012-11-04
Bardzo lubię stare polskie filmy...
Kalina Jędrusik pięknie zaśpiewała "Jesienną
dziewczynę" ... Pozdrawiam cieplutko :))
anita591 2012-11-05
Dobry wieczór, cieplutkie pozdrowienia pozostawiam na miły wieczór, oraz życzę spokojnej nocy i miłych snów,
spider6 2012-11-06
Witam milutko i cieplutko pozdrawiam. Życzę pięknego dnia pełnego radości z pyszną kawusią:-):-)
dorciad 2012-11-13
fajniutka fotka....lecz jakos smutna....Danusiu nie zdałam....ale nie przejmuję sie...drugim razem będzie dobrze..........