https://www.youtube.com/watch?v=YDeIvAy0S6Y
...
Cisza wśród domów miasta,
Z dala odgłos pędzących pociągów.
Bezsenność głucho narasta,
I myśli się kłębią i kłębią.
Żar ciepła przeniósł się z dnia,
Powietrze ciężkie nie daje oddechu.
Deszcz pewnie tylko w snach,
Nawet wiatr mały byłby pociechą.
Do świtu już niedaleko,
Nagle kos trele zaczyna.
Z szarości ranka przejście
Do dnia, a ja powoli zasypiam.
(Autor Iwona Derkowska)