opowiem historię...o smutnym kamieniu
co leżał samotny przy drodze, gdzieś w cieniu
czas mijał ulotny, zmieniała się ziemia
niestety nikt nie chciał szarego kamienia
łąkami, polami szła sobie dziewczyna
zwyczajna, przeciętna,samotna, niczyja
gdy kamień ujrzała wiedziała..poczuła...
i wzięła go w ręce wzruszona....
szepnęła: iść dalej nie muszę,
bo kamień znalazłam i piękną w nim duszę
dodane na fotoforum: