„…toczyły się po drogach ciężkie, opasłe wozy
ze sianem, wracali ze śpiewem kosiarze, a na
pożółkłych, zdeptanych wycinkach rozsiadały
się gęsto kopice i stogi, kiej te kumy podufałe przysiadające do cichej pogwary, a między
nimi brodziły boćki, czajki kołowały z żałosnym kwileniem i białe mgły wpełzały od bagnisk.”
- W.S. Reymont, Chłopi