cała micha- tnie się to na kwadraty i polewa karmelem który jest pod spodem- w formie bardzo płynnej. Ten karmel tym razem "podrasowiłam" rumem. Tym razem także nie dodawałam mleka kokosowego- całość zrobiłam z mleka i słodkiej śmietany z ziareknami z laski wanilii. Jedno z dań które rozpuszcza się w ustach.
Przpis na flan:
Karmel- szklanka cukru
Rozgrzej patelnię o grubym dnie, wsyp na nią cukier i gotuj na średnim ogniu mieszając dlugą łyżką az wszystko zrobi się brązowe i gęste. Nie daj Boże nie wsadzaj paluchów do tego i dzieci i psy i koty wywal precz z kuchni. Straszliwie gorące i poparzyć się można koncertowo! ( łyżki też nie pakuj do dzioba, potem spróbujesz!!!) odstaw na chwile, niech trochę ostygnie, ale musi być nadal płynne. Wlej do żaroodpornego naczynia albo takich małych ( na pół szklanki) i rozprowadź po dnie ( łyżką!!!)
Uwaga: niektórym karmel tak nie wychodzi ( zupełnie nie wiem dlaczego) więc jeśli masz z tym problem- dodaj ze dwie łyżki wody na początek. Ja jak już rozprowadziłam karmel na dnie naczynia dałam mu się napić ze setkę ciemnego rumu.
Flan:
4 jajka
1 szklanka mleka pełnotlustego
1 szklanka śmietanki słodkiej ALBO 1 szklanka mleka kokosowego
szczypta soli
1 laska wanilii ( rozciąć wzdłuz i wydlubać nasionka- dodać do mleka)
2- 3 łyżki cukru ( jeśli lubisz mniej słodkie dwie wystarczą- karmel jest słodki)
Piekarnik na 180 stopni.
Mleko i wanilię ( dodaj nasionka i to co zostało z laski, potem laskę wyłowisz i do smieci) wraz z cukrem podgrzać mieszając do wrzenia, odstawić niech ostygnie do ciepłego.
Jajka wymieszać ze śmietanką i szczyptą soli ( zeby białka nie bylo widać- porządnie wymieszać, bo jak nie to będą wstęgi albumenowe-fuj!) i wlać do mleka z cukrem. Wszystko wylać na karmel z rumem ( albo bez). Indywidualne naczynia, albo jak u mnie, jedno większe wstawić do piekarnika na blasze. Wypełnić blachę wodą do 3/4 wysokości naczynia z flanem ( nie poparzyć się, nie polać wodą dzieci psów i kotów oraz małżonków!) Piec godzinę, otworzyć piekarnik i wstrząsnąć delikatnie - jak jest płynne w srodku- piec jeszcze z 10 minut. Ostudzić, wsadzić do lodówki na conajmniej 2 godziny. Pamiętajcie, ze ta "ładniejsza" strona jest na dnie- podając więc należy flan odwrócić i polać brązowym, płynnym karmelem. I gotowe!
dodane na fotoforum:
prince8 2016-05-18
Łoooo jezuuu to zbyt skąplikowane ...:))))))))))
madziak 2016-05-19
Najbardziej podoba mi się zakończenie:
*I gotowe!* :))))))))
Skoro karmel, to pewnie słodkie okropnie.....?