tuńczyk musi być jakości tzw sushi- czyli uprzednio całkowicie zamrożony i najlepszy kawałek. Nie mielę mięsa tylko siekam dość drobno ( bez przesady jednak) i podaję z awokado, ogórkiem, ziarenkami sezamu, sosem sojowym, skórką i sokiem z limonki, odrobiną pasty wasabi, odrobina posiekanego świeżego imbiru i kapką ostrego sosu sriracha. Mozesz dodać jeszcze drobno posiekaną, świeżą ostrą paprykę, ale akurat nie miałam. Jeśli nie lubisz ostrych dań- nie dodawaj sosu, ostrej papryki i zredukuj, lub całkiem pomiń imbir. Listki rukoli dla koloru;)
dodane na fotoforum: