Nie w samym mieście Nowy York, około 30 minut od Manhattanu. W soboty zawsze jest w takich miejscach pełno ludzi. W sprzedaży są tu "bajgle" ( kilkanaście rodzajów), ser kremowy ( też kilkanaście smaków), sałatka z jajek, śledzia, łosoś w kilkunastu formach, zwijki i panini. Dla łasuchów słodkolubów są porcjowane ciasta, croissanty i amerykańskie pączki z dziurką ( słodkie tak, że zęby skleja!) Możesz zamówić bajgla i kawę i zjeść na miejscu, możesz zjawić się wcześnie i wziąć na wynos na śniadanie dla rodziny. Kto mieszka w Stanach- wie, że najlepsze bajgle są nowojorskie. Kiedy jestem w Stanie Nowy York- zawsze kupuję tuzin " mieszanych" i kremowy ser z warzywami, albo łososiem.
P.S To zdjęcie było ostatnim zdjęciem, jakie zrobiłam w publicznym miejscu zanim wszystkie restauracje i piekarnie zostały zamknięte w marcu 2020.