[9387409]

Sen?

Chciałam być życia poezją twego
Twoim oddechem, sennym marzeniem,
A jestem tylko pyłkiem na wietrze
I jeszcze ciągle mam nadzieję.
Moja nadzieja, wciąż jeszcze żywa,
Bo ja jej umrzeć nie pozwalam.
Chociaż nie jestem przez to szczęśliwa,
To, gdy przygaśnie znów ją rozpalam.
W jej bladym świetle moje fantazje
Są tak realne, że żyją prawie;
Słyszę jak mówisz do mnie szeptem,
Chwytam twe słowa i w nich się pławię.
Rozpamiętuję, analizuję…
Co miało znaczyć, co znaczyło?
Już sama nie wiem, co było prawdą,
A ile z tego mi się przyśniło…