chiara 2013-04-30
Piękne... Kocham aleksandretty... Kiedyś miałam swojego Henia- niestety był to ptaszek po przejściach i trochę bojaźliwy- i któregoś dnia mój były chłopak wszedł do pokoju, a Henio w tym czasie uczył się otwierać najmożliwsze zabezpieczenia klatki- był akurat na zewnątrz, okno uchylone... Przestraszył się T.-i wyleciał... Do nocy staliśmy pod wielką brzozą gdzie biedaczyna siedział- próbowaliśmy go złapać i na klatkę, i ktos próbował wejść na drzewo- ale siedział bardzo wysoko... Niestety poszukiwania nic nie dały :(