pierwszy w istnieniu Kapady Hubertus i było mega mega udanie.Bardzo dobra organizacja,pyszne jedzonko,miła i wesoła atmosfera,nawet tańce były :)
pomijając fakt,że piwko było z dystrybutora i było go ful opór i wypiłam tylko 6 i kilka kieliszków czystej czuję się dziś wyśmienicie