Właśnie wróciłam od Niej, jak co roku w Wigilię odwiedzam Atmę... łzy same płyną po policzku... w Ten dzień ciężko jest bez Niej... wraca ostatnie pożegnanie z Nią i ta myśl, że już nie wróci...
nelly1 2009-12-26
Tak to już niestety jest - smutek, żal ale też wdzięczność za to, że były z nami choćby przez moment. Nigdy nie zapomnimy.... Dla mnie odchodzenie Belindy było bardzo bolesne, rozumiem co czujesz.... Trzymaj się
amirki 2009-12-27
Piękna sunia. Dobrze, że mamy wspomnienia i nie ważne, że one bolą. Zawsze można zamknąć oczy i przypomnieć sobie dobre chwile.
molly 2009-12-27
Mówią, że czas leczy rany, ale to nieprawda. Czas tylko pozwaja oswoić się z uczuciem bólu, który towarzyszyć nam będzie aż do końca naszej drogi. Bo wtedy się spotkamy i to będzie kres cierpienia, a początek wielkiej, niezmierzonej radości.