...i nieszczęśliwe maluchy, które już zostały zamknięte w domku na noc ;)
atiseti 2014-05-16
chyba nie przez Ciebie wyhodowane ????
a maluchy nawet nie wiedzą że pańcia wraca do pracy i nie będzie na każde skinienie ....
doborek 2014-05-16
pelargonie w tym roku kupne ;)
a kociaki -one już się i tak usamodzielniły. Dzisiaj padało cały dzień, kotów nie było w domu w ogóle od rana, dopóki ich nie zawołałam teraz wieczorem. Agacia objawiła się od razu z krzaków pod domem, Jacuś wyszedł strasznie zaspany ze stodoły. Będą się musiały przyzwyczaić do tego,że zostaną same na pół dnia. Mam tylko nadzieję,że nie będą się z nudów pętały po ulicy :(
bourget 2014-05-17
koty sobie poradza...mnie nie ma po 13 godzin dziennie, one sobie wychodza , wchodza, piora sie po pyskach...jak wracam wrzeszcza, ze wlasnie sa bliskie glodowej smierci (suche zarcie stoi w co najmniej 5 miskach) i pchaja mi sie na kolana...:)