Tradycja wypieku rogali świętomarcińskich w Poznaniu sięga 1891 roku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina (11 listopada), ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych, aby - wzorem patrona - zrobili coś dla biednych. Józef Melzer, jeden z poznańskich cukierników, odpowiadając na apel proboszcza, upiekł trzy blachy rogali i przyniósł pod kościół. W następnych latach dołączyli do niego inni, aby każdy mógł w ten dzień najeść się do syta. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 przejęło Stowarzyszenie Cukierników. A po I wojnie światowej do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, natomiast tuż po II wojnie światowej przed zapomnieniem rogala uratował Zygmunt Wasiński. Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich na dzień 11 listopada przetrwała w Poznaniu do dziś. W tym dniu poznaniacy zjadają go kilkaset ton.
Powstaniu rogala towarzyszy legenda: Dawno, dawno temu wyśnił go jeden z poznańskich piekarzy. Ujrzał on we śnie świętego Marcina jadącego na koniu, podniósł zgubioną przez jego konia podkowę i postanowił, że będzie piekł ciasto w takim kształcie.
ryba85 2011-11-11
...o matko ...zjadłabym:)))
pozdrawiam:)
lajona 2011-11-11
Pierwszy raz nie muszę zazdrościć Poznaniakom ich rogali. Ale i tak zazdroszczę, bo a nuż Wasze lepsze?
rys11 2011-11-11
Witaj!
Tu już nic dodać nie idzie, tylko słowo SMACZNEGO!!!
Serdecznie pozdrawiam:))
sapiens 2011-11-11
Re: No widzisz, nigdy bym na to nie wpadł. Ale myślałem że usłyszę ripostę - sama piekłam!
asunta 2011-11-11
Wczoraj zjadłam już dwa...dziś wsunęłam jednego...i na tym się nie skończy...Świetny opis!
cypryjka 2011-11-11
ciezka sprawa.......... bym mogla namowic mame na podrobke ale skad tu bialy mak wziac jak mak wogole jest tu traktowany jako narkotyk................ a i tak nie bylyby oryginalne..... trudno :)
andrzejp 2011-11-11
Wyczerpująca informacja...dzięki :) i kolejny raz smacznego...bo jest co pałaszować ☺☺
jolekj1 2011-11-11
Dobruniu ja dzisiaj pekne...tyle tego dzisiaj na garnuszku:-)))
Dobrze ,ze potrzymuje sie tradycje:-))
Biore jednego i zmykam dalej:-))
Buziaki
albisia 2011-11-11
Ależ one apetycznie wyglądają!
Re. Wrony chyba widziałam raz poza miastem. Kiedyś będąc w pobliżu rozlewisk nadnarwiańskich zobaczyłam z daleka ptaka, który wydał mi się wroną. Ale tak na 100% pewna nie jestem. Natomiast w mieście wrony nigdy nie widziałam.
mimoza7 2011-11-11
Wyglądają bardzo apetycznie :-))
aam57 2011-11-11
Tak,tylko,że teraz,rogal nie jest przeznaczony na biedną kieszeń....
Przed chwilą rozmawiałem z rodzinką z Poznania...
1kg rogali kosztował od 30zł-50zł,a jeden rogal powinien ważyć 25dkg...
Czyli od 7zł-12zł za sztukę!!!
By obejść przepis nie sprzedają rogali na sztuki,tylko na wagę:)))
Tak więc można było kupić małego rogalika:)))Np.za 3,50....;)
Przesyłam serdeczności,Dobruniu:))
laura5 2011-11-11
A. co tam.....pare kilo w tę czy w tę............siadam i zajadam..........pozdrawiam.
eljot60 2011-11-12
ślinka mi cieknie na ich widok .... trzeba coś dobrego przekąsić na śniadanko ;)
- dobrego dnia Siostro :)