no i tu właśnie rodzi się historia naszego pimpka...

no i tu właśnie rodzi się historia naszego pimpka...

godz. 23.30 my, pod zamkiem, a tu nagle coś szczeka. Myśleliśmy, że mają jakiegoś psa obronnego a tu ja patrze a to jakiś mały pimpek! Shi tzu-podobny. :D