Dla mojej córki Iwetty - sama napisałam!!!
Nie jesteś święta, nie.
Potrafisz grzeszyć. I to jak!
Na próżno staram się anioła znaleźć w tobie…
To, co o tobie wiem nic nie znaczy,
bo jutro nawet ty nie poznasz samej siebie.
Nie jesteś dobra, nie, choć bywasz miła…
Pamiętasz to co złe - co piękne - zapomniałaś…
Czasami lubisz być całkiem sama i bywa,
że ten stan nie szybko mija.
Tajemnic wiele masz i kilka twarzy.
Na nerwach świetnie grasz i kłamiesz,
gdy się boisz.
I kochasz Siebie…
A ja kocham Ciebie…
A mimo wszystko obok ciebie jestem ja NIECHCIANA
- jak zawsze bezradna -
Słoń w składzie Porcelany
Starająca się naprawić Ciebie i twój świat,
Matka.
to jest mój wiersz i nie pozwalam go KOPIOWAć!!!
echem 2009-01-29
Pozdrawiam i życzenia zostawiam aby ten dzień
był pełen radości przyniósł wiele miłych niespodzianek
walter46 2009-01-30
Czy Wam kochani też tak ten czas leci
dopiero wstałam,a już księżyc świeci
Wcześnie wstałam do komputera usiadłam
powitanie Wam wysłałam ,
do lekarza pojechałam,
a potem do apteki wykupić leki.
Do domu wróciłam,obiad przyrządziłam,
usiadłam do komputera
patrzę a zza okna blada twarz księżyca
na mnie spoziera.
Oj..coś mi to, nie pachnie ładnie...
chyba ten czas.... ktoś mi kradnie.
Mnie się wydaje,choć to niemożliwe,
że poranek do wieczora ma coraz bliżej.
Może wszystko robię w tempie zwolnionym
To wtedy czas byłby usprawiedliwiony.
A ja musiałabym zwiększyć obroty,
To wtedy zdążę za dnia....
zrobić więcej roboty:))
Ale się rozpisałam i znowu się mądrzę,
a nocka szybko nadchodzi,
pożegnać się z Wami nie zdążę.
Więc życzę Wam kochani,
byście dobrze spali,
byście sny kolorowe mieli,
a rano się obudzili rześcy i weseli
dobrej nocki
Dorociu slicznie napisalas przeczytaj jej po polsku
echem 2009-02-05
Na dworcu kolejowym
Na dworcu kolejowym,
tyle się teraz dzieje,
wśród tych co dążą do celu,
i tych stracili nadzieję.
Nadzieja na spotkanie,
na dobry interes życiowy,
tym drugim nie przyświeca,
co innego zajmuje ich głowy.
Pierwsi są tutaj na chwilę,
na pociąg dzisiaj czekają,
innym to jest sypialnia,
tu dach nad głową mają.
Jedni spieszą by zdążyć,
bo zegar życie odmierza,
drudzy leniwie powoli,
ich życie dotkliwie uderza.
Tak jedni obok drugich,
na kolejowym dworcu bywają,
jedni szczęście złapali,
inni go nie sięgają.