A ja dziś na konikach dostałam mały wycisk, była też i gimnastyka typu – ręce w bok, wymachy do przodu, do tyłu, skręt tułowiem w lewo, a to w prawo, jazda na stojąco, a potem trochę kłusem – to ostatnie bardzo mi się spodobało. Ciekawe jak moje nóżki będą się czuły jutro, bo na razie czuję, że je mam. Ale w przyszłym tygodniu kolejna jazda. Muszę jeszcze nauczyć konia, że ma mnie słuchać.
Na razie niestety nie mam z konikiem żadnej foteczki, może kiedyś się uda
dodane na fotoforum:
aisak 2011-09-14
oj, przypomniałaś mi Dorotko moje jazdy konne... nogi czułam mocno, hehe... cały czas mi się marzą jazdy konne - mnie się najbardziej podobał galop... to było dopiero przeżycie... mnóstwo koło mnie koni, ludzi na koniach... może pewnego dnia... koleżanka z pracy właśnie się przeprowadziła koło mnie, to może się gdzieś załapię z nią...
monia60 2011-09-14
Czyli 2 w 1... będzie dobrze,jutro koniecznie powtórka ...DOBREJ Nocy...DOBRANOC:))