......na szczęście nasz aniołek jest juz ze mną i mama na działce....... paskudna angina w odwrocie.......a swoją drogą to miała pecha - dziecko które wcale nie choruje zaraz po przyjeździe łapie paskudną anginę :(
styna48 2016-07-29
Zdarza się przy tej zwariowanej pogodzie wszystko możliwe. Widzę, że wraca do formy.
trawka 2016-07-29
No czasem tak bywa :) Ważne, że już na świeżym powietrzu wypoczywacie... powodzenia, miłych dni życzę :)
lulka1 2016-07-29
Zdrówka dla Julci ...ma nadzieję ,że szybko minie pod czujną ,troskliwa opieką babci :)