poezja Kś. Jana Twardowskiego

poezja Kś. Jana Twardowskiego

Śmierć miłości potrzebna
jak sól ją utrwala
ukochani umarli są z nami już blisko
w snie na palcach podchodzą
czytamy ich listy
dopiero po rozstaniu pamięta się wszystko
jak pachniał orzech suszona lawenda
jak wujek kochał ciotkę w pamiętniku
bawił dowcip o kuchni z widokiem na cmentarz
spotkanie we dwoje nad wodą zieloną
w milczeniu to jest wtedy gdy wstydzi się słowo
z pliszką siwą co podgląda na wysokich nóżkach
nad Narwią zwą ją starą panną młodą
Boga się nie udawadnia
Boga się poznaje
po tym że serce pęka i świat nie ustaje
choćby wieś na której mozna pokochać króliki
życie miłość umniejsza znieważa odbiera
śmierć ocala na zawsze i teraz
- ks.Jan Twardowski