gooja 2009-06-17
Kiedy nie mogę nic poradzić
na ból palący moją duszę
kiedy tęsknota obezwładnia
nie mogę opanować wzruszeń
wtedy wymykam się samotnie
z dala od zgiełku, w leśne knieje
bądź też na łąki umajone
by móc wyszeptać swe cierpienie
nie krzyczę, by nie zmącić ciszy
która panuje dookoła
nie płaczę, by nikt łez nie dostrzegł
choć moje serce z żalu kona
i tylko cicho szepczę drzewom
kwiatom na łące się spowiadam
by móc wyrazić swą tęsknotę
słowa miłości w rymy składam
KOLOROWYCH SENKÓW