„Zimowe refleksje”
W jakimś zapomnieniu i ciszy lotu płatków śniegu
Majestatycznym tańcu, w bieli dali wspomnienia
Czasem tylko wiatrem lekko wiedzione, są w biegu
Gdy inne, zmrożone na lód są niby, jak z kamienia
Wtedy właśnie to, gdy najwięcej troski trzeba
W promieniach, blasku zimnym słońca złotym
Uchylić śmiało nieco, dla spokoju jasnego nieba
By zapomnieć w ciemności niepamięci, o tym …
To, co złe i smutne, zimne i nieprawdziwe bywa
Co zwykłą głupotą i jakimś niedopatrzeniem
Chytrze umowy nie spisane, wszelkie je zrywa
A niewiedzę naiwnie, tłumacząc zapomnieniem
Tym czasem białych płatków, jak myśli przybyło
W dostatku ubogacony już świat, z pewnością
Ich mnóstwem drobin, jak słów, których ubyło
Tak, jak tego, co do niedawna było radością
W srebrno-białym zimy puchu, obłoku niewinności
Gdy jeszcze nadzieja mgłą, nie spłynęła wiosną
Widok w pląsie tańca, maleńkich gwiazdek zwinności
Niósł pewnego dnia, wiatr tę wieść, o tym radosną
Ukołysany świat, wreszcie już zasnął, zmęczony
Śnieg znów gwiazdami prószy, cichutko i nieśmiało
Wkrótce białych zasp, wierzchołkami zwieńczony
By z białymi obłokami i błękitem nieba, współgrało
26.01.2014 r. godz. 23:30