Jak nie kochać jesieni...
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty.
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
Co w swoim majestacie uczy nas pokory.
Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie.
Tadeusz Wywrocki
wesolla 2009-09-02
Już liście opadają...
gosiak7 2009-09-02
no i tak,,,,,,powoli malymi kroczkami nadchodzi Pani Jesien:::::
Pozdrawiam cieplutko
http://www.garnek.pl/edwin46/6942167/c-d
barbure 2009-09-03
Witaj w czwartkowy poranek.........miłego i słonecznego dnia Ci życzę bo u mnie leje od rana
idzie widzę jesień
(komentarze wyłączone)