POLNA GRUSZA
Dziś znów zobaczyłam tę gruszę z młodości.
Stoi tam sama jak ja w samotności.
Pamiętasz kochany? Gdy wiosną wczesnym wieczorem...
Pod polną, kwitnącą gruszą żeśmy na siebie wyczekiwali?
Pamiętasz tę magię, tajemnicę chwili?
Tacy młodzi żeśmy byli...
Te słowa mówione szeptem.
Dłonie szukające przez gałązki Twych dłoni.
I niezapomniany gruszy kwiatów woni...
A ona w milczeniu nas wypatrywała.
Gdy pod nią do siebie się tuliliśmy, szumiała.
Jakby rozumiała.
Jakby wiedziała.
Gdy nie dane nam było ujrzeć siebie.
Pływaliśmy marzeniami po niebie.
O miłości, tęsknocie pisaliśmy.
W jej korze listy do siebie skrywaliśmy.
A teraz? Nie ma już nas...
Dawny to czas...
Lecz ona nadal rośnie tam...
I widząc ją, łzy w oczach mam...
Jest niemym świadkiem tej młodzieńczej miłości.
I zawsze polna grusza w mym sercu gości.
mpmp13 2009-09-08
Teraz kiedy jeszcze te gruszki są twarde.......mam przepis na świetną potrawę....Z północy Niemiec..........Kilo fajnego boczku wędzonego kroimy i gotujemy z gruszkami.(najgorszy gatnek szare,twarde)Potem dodajemy fasolkę szparagową zieloną lub żółtą....staramy się by nie było za dużo rosołu(płynu) razem smakują fantastycznie.Przyprawiamy jak komu smakuje....
wesolla 2009-09-08
Małe gruszeczki....w syropie są dobre w całosci z ogonkami:)
katakum 2009-09-08
Tak ,wiem co to ulęgałka...w moich okolicach tez tak nazywamy te małe polne gruszki
(komentarze wyłączone)