w zwolnionym tempie wszechświat przyjmuje postać... energii atomów krążących wokół własnego jądra... zakrzywionego jasnym światłem w zorzę płonącą ogniem... barwnego widma... znikając w jej kaszmirowych objęciach... każdy z elektronów swym nieustannym pierzchaniem... kreśli ledwie dostrzegalną smugę przyszłej orbity... nowonarodzonej gwiazdy... zaczątek początku młodej mgławicy planetarnej...
dodane na fotoforum: