anita591 2009-04-20
Wreszcie przyszła,
cicho i spokojnie,
dlaczego tak po cichutku
jakby skradała się niewidocznie.
Powinna zatańczyć wichura,
burza i ulewny deszcz,
przegnać tą królową Zimę
i w pięknym stylu wejść.
Później niech zaświeci słoneczko,
puszczą pąki drzew,
zakwitną pierwsze kwiatki
i zaśmieją się. miłego wieczorku