Początki kultu maryjnego sięgają tu czasów św. Ruperta z Salzburga(zm. w 715 r.), zwanego apostołem Bawarii. On to w VIII w. polecił wybudować w Altötting mały kościółek, zwany dzisiaj Kaplicą Łask. Powstała ona na miejscu dawnego kultu pogańskiego Siedmiu Planet. Św. Rupert ochrzcił tu króla Bawarii Ottona. Choć pod koniec IX w. i na początku X w. Bawarię podbijali Węgrzy, to nigdy nie doszło do profanacji gotyckiej Cudownej Figury czczonej przez Niemców, a takie wiernych z innych krajów języka niemieckiego jako "Naszą Kochaną Panią" ("Unsere Liebe Frau"). Rzeźba liczy 65 cm wysokości i przedstawia Maryję, która na lewej ręce trzyma Chrystusa. Duża dłoń Jezusa symbolizuje ogrom rozdawanych łask. W dłoniach Maryi umieszczone jest złote berło. Na przestrzeni wieków okolice te były wolne od zarazy, głodu, ominęła je wojna trzydziestoletnia. Kiedy wybucha epidemia czarnej ospy, tysiące wiernych szukało tu skutecznie pomory i nadziei. Świątynia ocalała też podczas wojen napoleońskich oraz podczas I i II wojny światowej.
W XV w. okazało się, że odwiedzających Kaplicę Łask jest tak wielu, że nie mieszczą się w niej. Dlatego też postanowiono usunąć jedną ze ścian świątyni, umożliwiając wiernym obecnym w kościele widok na Cudowną Figurę. W 1623 r. książę bawarski Maksymilian I wybrał tutejszą Czarną Madonnę na patronkę Bawarii. Sanktuarium z czasem tak się rozrosło, że powstało wiele obiektów towarzyszących: domy pielgrzyma, przychodnie lekarskie. O ogromie uzyskanych tu łask świadczą liczne wota. Są wśród nich liczne dowody uzdrowień; a nawet swoiste "pamiątki" z czasów wojny - bomby, które nigdy nie wybuchły, choć były zrzucone...
dodane na fotoforum:
alikam 2011-11-05
piękny kościółek i fajnie , że o nim opowiadasz...ciekawa historia...a Matka Boża jest i nam Polakom bliska...pozdrawiam Elu wieczorkiem:))