Żył raz gazda w mieście Sącz,
Co z żętycy robił poncz.
Gdy gość tego nie chciał pić,
Nieboraka kopał w rzyć
I doduszał oburącz.
W.Szymborska
bozyna 2012-02-02
[*][*][*]
Bardzo wielka i zarazem skromna bardzo ją lubiłam
Ciepłego dnia Ci życze
pantoja 2012-02-02
Zmarła cicho i spokojnie, niestety przed odejściem cierpiała przez trzy miesiące. Spokojna i łagodnie nastawiona do ludzi i świata, nie zostawiła po sobie zbyt wielkiej spuścizny literackiej (jak na tyle lat życia). Limerykami, jak ten cytowany, lubiła się bawić mimo, że to jedna z łatwiejszych form literackich....niech spoczywa w spokoju [*]
versoo 2012-02-02
Eluś szalejesz z różami ....same piękności:)jedna piekniejsza od drugiej......aż mi cieplej sie zrobiło....czekam na następne!!!u nas strasznie mrożno....-20 dzisiaj rano bylo a zanosi sie na nowy rekord:(w mieście postawili na przystankach koksowniki.....i grzejemy sie!!!!!....pozdrawiam oczywiście:)