Szczęście to stan ducha ...

Szczęście to stan ducha ...

... a nie stan posiadania !

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

Jesteś nieprawdopodobnie lakoniczny,Wojtusiu:))

re:podobało mi się to: "z czasem"...

elefant

elefant 2012-05-27

To prawda Arturku ...
W końcu jestem już starym la_koniem ... ;)

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

Przestań....:)/mnie obrażać/...wszak my "równolatki"

elefant

elefant 2012-05-27

"Równolatki" to nie znaczy "dzierlatki" ...;)

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

W tym przypadku,niestety-NIE:))Choć dusza w nas dziewicza i niewinna,jak mniemam?...

elefant

elefant 2012-05-27

Fakt,...moja dusza to już nie winna.
Ale czasem jeszcze bimbrownicza .....

henry

henry 2012-05-27

oj... chciałam cos o tym stanie posiadania... ale ubawiłam się wymiana zdań z Ar2rek..... no i te dzierlatki... no i cały zamysł wpisania czegoś w kontekście fotki.. uleciał.....

elefant

elefant 2012-05-27

Może jeszcze powróci Izko ...ten zamysł...

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

Na razie powraca ar2rek:)
"Dusza bimbrownicza" jak z Gombrowicza,moja kiedyś była jeszcze wędrownicza,ale ostatnio...też raczej biesiasnicza:)))z tym,że bardziej przy winie/i karze/...

elefant

elefant 2012-05-27

Od kiedy "kara" ( czyt.kac ) stała się dużo dotkliwsza
niż przyjemność z "winy" staram się moje "biesiadnictwo"
ograniczać do niezbędnego minimum ...

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

Człek mógłby pijać alkohole przez sto lat ale jego wątroba buntuje się przeciwko oczyszczaniu zatrutej polepszaczami i konserwantami żywności,co zabiera jej czas i energię jaką mogłaby poświęcić na ważniejsze filtracje/dobrze to sobie wykombinowałem???/

elefant

elefant 2012-05-27

Aaaa ... to Ty jeszcze masz wątrobę cwaniaku ....

No tak, w tej sytuacji powinieneś jej nie obciążać
i zdecydowanie ograniczyć konsumpcję żywności ...!

kropka7

kropka7 2012-05-27

Szczęście ... to ulotność chwili i stan naszego umysłu...
... albo mówimy sobie, że jesteśmy szczęśliwi,
... albu narzekamy na brak szczęścia ...
ale w rzeczywistości zawsze jest tak samo ... tylko interpretacja
sytuacji może być różna .... bo dla kazdego co innego oznacza ten stan sz cz ę ś l i w o ś c i ;))))
pozdrawiam Wojtku :)))) i szczęścia życzę :)

karma

karma 2012-05-27

...muszę się zgodzić w pewnym sensie z Kropka7, poczucie szczęścia to euforia...jednak chemicznie sterowana przyjemnymi wrażeniami, odczuciami, słabsza lub mocniejsza :))...zmienna więc a interpretacja swoją drogą ...
Stan posiadania...daje wyłącznie bazę do spokoju, to wszystko :)

Aha, jak zwykle się ucieszyłam dyskusją A i W :))

re...no to sięgajmy nieba ;)

basia05

basia05 2012-05-27

Zgoda :) lecz gdy z pudełka /czytaj z konta :)/ zniknie ostatni "miętusek" można poczuć dyskomfort, delikatnie mówiąc... czytam o nadużywaniu, a co ma począć człowiek, który nie ma na jedzenie...

ar2rek

ar2rek 2012-05-27

re::)))niestety,idę tą drogą...zastępuję jedzenie piciem/a prezydent znany z niepicia ostrzegał:"nie idzcie tą drogą"..../

elefant

elefant 2012-05-27

Euforia jako "stan szczęśliwości" jest przelotna i wymaga
silnego bodźca a kiedy ten bodziec znika euforia słabnie
i w końcu też znika.
Szczęście, jako stan ducha, wynika z trwałego, życzliwego
nastawienia do otaczającego nas świata i zależy w dużej
mierze od charakteru człowieka, pozbawionego życiowego
chciejstwa i trwa nawet kiedy "z pudełka zniknie ostatni
miętusek " ....

elefant

elefant 2012-05-27

Arturku, prezydent zwracał się w ten sposób do Ludwika
Dorna .... i Saby !
Nam zwykłym zjadaczom kaszanki ta teoria nie służy ...

basia05

basia05 2012-05-27

Wojtku, może nie powinnam przedłużać tej debaty... ale czy życiowym chciejstwem się wykazuje kobieta z dwumiesięcznym dzieckiem, która zostaje w jeden dzień pozbawiona dachu nad głową i środków do życia ? /tego przypadku nie wymyśliłam, dodam: nie była alkoholiczką ani narkomanką, żadne menelskie środowisko/. Brak nam rozwiązań systemowych. Ja się nie dziwię, że straciła "życzliwe nastawienie do świata" ...

elefant

elefant 2012-05-27

Przepraszam Wandziu, ale chyba mówimy o różnych
rzeczach.
Życiowe tragedie nie spadają na nas z nieba i często
są owocem wcześniejszych zaniedbań wynikających
z myślenia, że "jakoś to będzie" i żaden cudowny system
za nas tego nie załatwi.
Pisałem już kiedyś o zgubnych skutkach tzw. "pozytywnego
myślenia" ....

basia05

basia05 2012-05-27

... a ja pisałam wtedy o brakujących procedurach ... i tu mam, Wojtku, to samo na myśli... bywa, że tragedie "spadają z nieba"... nie wszyscy są ubezpieczeni na miliony złotych na wypadek nieszczęścia... kończę bo już za bardzo przysmucam

elefant

elefant 2012-05-27

No dobrze Wandziu...
Tym bardziej, że trudno nam teraz będzie wrócić do tematu
szczęścia ....

pimpoli

pimpoli 2012-05-27

...niekiedy posiadanie długo wyczekiwanego "czegoś" sprawia,że duch nasz się wielce raduje :)))

elefant

elefant 2012-05-27

No bo duch nasz z natury radosny jest ...
Zwłaszcza w połączeniu z tym "drugim" duchem ...;)

balbink

balbink 2012-05-30

a ja Ciebie w ten dzień szczęśliwości pozdrawiam....zdrowia życzę

ar2rek

ar2rek 2012-05-30

Lepiej niech będzie ze mną,niż pode mną:)
Wzajemnie rycerzu Jedi!Równie spokojnej,niezakłócanej NICZYM nocy.

agus63

agus63 2012-05-31

Jak zwykle.. SIĘ ZGADZAM!
Zwłaszcza, że nie posiadam, a jakoby... czuję się szczęśliwa.. :)

dodaj komentarz

kolejne >