A w leśniczówce nad jeziorem
wiersze malują ciszą ściany,
niosą emocji w sobie sporo,
że ktoś tu kochał, był kochany.
Oddawał wierszem swe nastroje,
oczarowany Mazur pięknem
urokom lasów dał się ponieść,
przez życie z weną szedł pod rękę.
Zaś w kącie chaty zamarł humor,
od dawna przecież nim gardzono
i chociaż ma pół wieku z górą
z uśmiechem – gęsią jest zieloną.
dodane na fotoforum: