„Panie, czymże ja jestem przed Twoim obliczem?
Prochem i niczem”.
Od ciemnej grudki prochu; która smoli ręce,
z namaszczeniem rzuconej w Popielcową Środę,
cichutka radość wzbiera.
O rzuć prochu więcej, na warkocz, na czuprynę,
w książeczki, na brodę...
Bo przecież od tej grudki – wiosna w drzwiach kościoła,
(...) będzie więcej spowiedzi i dobrych uczynków,
wiele rzeczy skradzionych powróci w czas krótki
a wszystko się rozpocznie po prostu od Środy,
i właśnie od popiołu...
od smolącej grudki”.
Ks. Jan Twardowski
dodane na fotoforum: