Niebo zamyślone po południu słucha dialogu dnia.
Rozciągnięte chmury bezszelestnie płyną w bezkres.
Tęsknota słońca odbija się na tafli lustra.
Pędzące życie spowalnia bieg wyciszając.
Drzewa rozczochrane milkną, wiatr się uspokoił.
Wieczór rozpoczyna wędrówkę przez sen.
Elżbieta Mikłas
https://www.youtube.com/watch?v=KApmfGxoCG0
dodane na fotoforum: