Niebo błękitniało, niebo owdowiało, owdowiały błękit białym śniegiem spadł.
Co się nagle stało, że tak biało, biało,
pod nogami mymi zaszeleścił świat?
Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon. Zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz.
Pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo...
Jan Brzechwa
https://www.youtube.com/watch?v=jBrK2Abanak
dodane na fotoforum: