zachwycamy się widokami ... i bogatą gamą zieleni ...
... ten jasny w dole to nasz czerwony szlak
szczyty od lewej: Jarząbczy Wierch (2137), Łopata (1958), Wołowiec (2062)
dodane na fotoforum:
eljot60 2015-08-13
Aniu, to czerwony szlak z Doliny Chochołowskiej, przez Jarząbczą Dolinę, na Trzydniowiański Wierch ... a myśmy jeszcze poszli kawałek zielonym na Kończysty Wierch.
eljot60 2015-08-13
polecam mapę turystyczną:
http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-online/Tatry-Podtatrze-Sygnatura/Tatry-Zachodnie-slowackie-i-polskie.html
kotkii2 2015-08-13
aaa byłam na Trzydniowiańskim! i chyba tym samym szlakiem wchodziliśmy, a schodziliśmy innym, takie kółko zrobiliśmy....
eljot60 2015-08-13
... a to znaczy, że my szliśmy waszymi śladami bo też zrobiliśmy czerwone kółko z zielonym wypadem na Kończysty :)
kotkii2 2015-08-13
ja tylko na chwilę trzymam, najczęściej na początku, żeby ustalić trasę, a potem to już króluje aparat.... chociaż ostatnimi czasy chodzę też z kijakami - bardzo to ułatwia chodzenie i mniej boli kręgosłup :)
eljot60 2015-08-13
na szczęście nie mam problemów z kręgosłupem ... czasami, przy stromych podejściach mam problem z oddechem ... zwłaszcza jak są zbyt długie
emporio 2015-08-13
jest sie czym zachwycać, i co podziwiać Tatry Zachodnie mają swój niepowtarzalny urok.
Gratuluję Ci wytrwałości w tym upale, ale piękne wrażenia pozostaną Twoje na zawsze ;)
kotkii2 2015-08-14
Janku* skapnęłam się wreszcie, że szliśmy w odwrotnym kierunku... ten widok pamiętam po wejściu na Trzydniowiański, a tym wąskim szlakiem, tam w dole, schodziliśmy :)
eljot60 2015-08-14
teraz dopiero przeczytałem, bo mnie wcześniej nie było ... ale to znaczy, że szliście cięższym, bardziej stromym szlakiem pod górę
kotkii2 2015-08-14
większość po takich schodach drewnianych, a potem jak wynurzyliśmy się z lasu, to było widać Giewont po lewej
eljot60 2015-08-14
Aniu, a gdzie masz fotki ze swojej wyprawy ? ... pewnie były przez Ciebie umieszczone na poprzednim, usuniętym profilu
eljot60 2015-08-14
ja na tych schodach, po których schodziliśmy, byłem już tak umęczony, że nie fotografowałem