Przypełznął głównym wejściem. Kiedy znalazł się na trawie chciałam przenieść go w spokojniejsze miejsce. Chwyciłam za ogonek a ten .... \"trzymał \" się łebkiem trawy jak rzep psiego ogona , nie sądziłam, że coś takiego potrafi .
elle54 2015-05-16
Aparat widział go w trochę jaśniejszym kolorze ...jego kolor pomiędzy miedzią a mosiądzem