Los...
Błądzę po omacku i szarpie się niemile
przeżywam rozterki i cierpię katusze
pokonać przeszkody-przejść całe mile
bo dojść do celu swych marzeń muszę
-
Nie jest to łatwa sprawa mej natury
chociaż bywam smutny i często ponury
to cele które sobie postawiłem
chociaż pół życia już przebawiłem
-
Każdy przecie człowiek na tym świecie
swoje zawiłe drogi sam sobie plecie
a chociaż nie leży to w naszej naturze
to z małej chmury nie wywołasz burzę
-
A tylko burza uczuć postawić Cię może
i nie schowasz tego w głębokim jeziorze
bo człekowi przecie potrzebna ta strawa
jak poranna podana wyśmienita kawa
-
Tylko tak naprawdę liczą się uczucia
od których dostajesz porcję swego bycia
i to tylko naprawdę się liczy
i umysł Twój od rana do wieczora ćwiczy
-
Masz dla kogo żyć i poświęcasz się cały
chociaż Ty nie jesteś taki wspaniały
już nie będziesz nigdy błądził po omacku
i ochronisz swe myśli i nie włożysz ich do kasku...
flossy 2011-06-07
ładne są....wiersz też mądry w treści:)
gogogo 2011-06-09
całośc ekstra :)))
(komentarze wyłączone)