BRUNO FERRERO - SENS ZYCIA
Pewien profesor, kończąc kiedyś lekcję, zwrócił się do swoich studentów w następujący sposób, mówiąc: „Czy są jakieś pytania?”.
Jeden ze studentów zapytał go wtedy: „Tak, panie profesorze: proszę mi powiedzieć jaki jest sens życia?”.
Jego kolegów, którzy zmierzali w kierunku drzwi, ogarnął śmiech. Jednak profesor przyglądał się uważnie studentowi, chcąc zrozumieć czy pytanie zostało zadane poważnie czy jedynie dla żartu. Kiedy doszedł do wniosku, że student zadał mu je na serio, powiedział:
„Odpowiem panu”.
Potem wyjął z kieszeni swoich spodni portfel, wydobył z niego małe lusterko wielkości dużej monety i po chwili namysłu powiedział: „Kiedy wybuchła wojna, byłem jeszcze dzieckiem. Pewnego dnia znalazłem na ulicy roztrzaskane w drobiazg lusterko. Wziąłem wtedy ze sobą największy jego kawałek. To właśnie ten drobiazg. Zacząłem się nim bawić i byłem pełen radości, że mogę odbijać jego światło we wszystkich jego zakątkach, do których nigdy nie zaglądało słońce: w ciemnych głębokich dziurach, szczelinach i zakamarkach. Zachowałem sobie to małe lusterko. Kiedy stałem się dorosłym człowiekiem, zdałem sobie sprawę, że lusterko ma dla mnie jeszcze większe znaczenie niż poprzednio. Dzięki niemu zrozumiałem, że i moje życie może przekazywać światło.
Ja też jestem fragmentem lustra, którego nie znam w całości. Poprzez wszystko to, kim jestem i co czynię, mogę przekazywać światło – światło prawdy, zrozumienia, świadomości, dobra, czułości – światłość, która powinna docierać do ciemnych zakątków ludzkiego serca, by móc zmienić choćby jego odrobinę. Być może dostrzegą to również inni i oni także zechcą czynić podobnie.
W tym właśnie zauważam sens życia”.
lilaroza 2011-06-28
Aż tyle ??????....koper dajesz na wierzch ???? i pomidory ?????, wygląda to genialnie !!!!!!
ikunia5 2011-06-28
Eluś, te Twoje gołąbki, wyglądają rewelacyjnie i tak apetycznie, że chętnie bym Ci chociaż jeden podkradła, ha, ha......Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy, bo bym się wprosiła na degustację, ha, ha.......buziaczki:)
lunio 2011-06-28
Elu ślinka leci ,tak pięknie wyglądają !!!!!!!!!!!
O tym ,że uwielbiam czytać Twoje przesłania pisałam już nie raz :)))
Pyszna i mądra całość i piękna, a jakże:))
Elu miłego popołudnia życzę:)))
dotur57 2011-06-28
Na pewno pyszne...ale u mnie dziś za gorąco na gołąbki...chłodnikiem żyję :)
Pozdrawiam Elu i miłego popołudnia :)
wedwin6 2011-06-28
elutko i wy to zjecie naraz smacznego
uczniowie na lekcji pytali doswiadczonego
pilota czy jak latał samolotem wysoko
czy widział latajace talerze odpowiedz padła nie
ale widziałem latajace talerze tydzien po swoim slubie
ireneus 2011-06-28
Ale zrobiłaś mi smaka.Miłego popołudnia i spokojnego wieczoru życzę.Dziękuję za odwiedziny.
vezel 2011-06-28
*Radosnego i słonecznego dnia Ci życzę...pozdrawiam cieplutko...szkoda Elu,że nie mieszkasz bliżej... :))*
rycho2 2011-06-28
wyglądają smakowicie, prosimy Elu podeślij jeden garnuszek do nas
witaj, pozdrawiamy Cię serdecznie życząc udanego wtorkowego wieczoru, ciepłych snów nocną porą a jutro moc słonka w sercu i na niebie, Basia i Ryszard ☺:))
katakum 2011-06-28
...jeżeli zabieram się za gołąbki to tak jak ty- dużo , bardzo dużo ich robię .....
lunio 2011-06-28
Elu napatrzeć się nie mogę:)))))))))))))))
jozef41 2011-06-28
Wyglądają na bardzo apetyczne a tak bardzo lubię gołąbki.Trafiłaś z nimi do serca... Pa !!!:-)))
kalla 2011-06-29
Elu wygladaja smokowicie i zapewne też tak smakują. Ja już dawno nie robiłam.Pozdrawiam i miłego dzionka życzę.
ela51 2011-06-29
Widzę że Ty też lubisz robić jak dla pułku chi,chi...Pozdrawiam cieplutko i wiele miłego Eluniu życzę...:)))
(komentarze wyłączone)