Wróbelki..

Wróbelki..

Wróble siedziały na drzewach w parku. Stroszyły piórka i tak ze sobą rozmawiały:
– Zimno, ćwir, ćwir.
– Tak, tak, coraz zimniej.
– Ćwir! Coś mi kapie na piórka!
– To deszcz robi „kap-kap”.
– I dlatego nikt nie przychodzi teraz do parku na spacer.
– Zimno i mokro, ćwir, ćwir.
Nagle na końcu alejki pojawił się Ktoś.
– Kto to? Kto to? – ćwierkały wróble.
– Patrzcie, patrzcie, co on robi?
– Strąca liście z drzew!
– Ćwir, ćwir, ćwir! Nie wolno zrywać liści!
– Cicho, głuptasy – zagawronił gawron. – To przecież jest Pani Zima ..

czesio7

czesio7 2009-01-21

Jakie rozkoszne ptaszki:)) Pozdrawiam i dobrej nocy życzę:)))

(komentarze wyłączone)