Dlaczego tak jest? Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem,
nie jest też aniołem, ani jakąś nad istotą, a jedynie małym
pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia.
Własne słabości czynią go wyrozumiałym
i łagodnym w stosunku do innych.
Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie,
będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych.
Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi
i wybaczyć.
Szczęście i przyjaźń tkwią tam,
gdzie ludzie są wrażliwi,
łagodni i delikatni w słowach,
i wzajemnych kontaktach.
truda35 2009-06-11
Trochę przykro tutaj jest normalny dzień pracy ,ale dam radę :) dzięki za słowa pocieszenia i miłego popołudnia życzę :):):)
ariel2 2009-06-11
pozdrawiam cmok.
(komentarze wyłączone)