nieustająco ten sam od lat...
U kogo nie ma pąków i nadal śpi, to doskonała pora na zmianę ziemi, albo nawożenie i zaczęcie bardziej intensywnego podlewania - nie za dużo raz w tygodniu :)
I NIE PRZESUWAMY/OBRACAMY GO BO TEGO NIE LUBI
dodane na fotoforum:
karin24 2010-11-24
wow...jakie cacko....moje strajkują już od wielu lat...i nic zero ruszania:((( ale nacieszę oko u ciebie...pozdrowionka
karin24 2010-11-24
są na parapecie ale zmienię im ziemie , może to pomoże:))) dziękuję za info
beata71 2010-11-24
witaj Emmi w zimna środe:))
ale u ciebie pięknie ,różowo i ciepło:)))
kwakwa 2010-11-24
mi tez zakwitł ale narazie tylko jednym kwiatem...ma jeszcze 3 pączki ale malutkie...nie wygląda tak imponująco jak Twoje ;)
efciak 2010-11-24
wygląda zjawiskowo :) a naszemu kwiatki poodpadały :( może to dlatego, ze mu za ciepło (stoi na parapecie nad kaloryferem)
Buziaki :)
efciak 2010-11-24
pomna przykazań mojej mamy :) raczej go nie ruszam :) być może z racji tego, że to kwiat mojego pierworodnego, zajmujący zaszczytne miejsce w jego pokoju ;) bywa narażony na jakieś tam ruchy doniczką :) albo to ja go zauroczyłam podglądając go co chwila :)
kukura 2010-11-24
Wiesz ja juz ziemie kupiłam w sklepie...nawóz kupiłam do sukulentów i nic...może za dużo podlewałam???Już nie mam go wiele zostały mi tylko dwie odnóżki...;//
kwakwa 2010-11-24
no dośc często niestety go ruszam. może go przestawie w jakieś spokojniejsze miejsce??
anana57 2010-11-24
Każdy jest w stanie zdobyć to, czego pragnie i to, czego mu potrzeba.
Trzeba kierować się sercem - a nie tym co mówią inni...
Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia.
bacha47 2010-11-24
Gdy słońce
za horyzont dawno już się schowało
... zajrzałam do Ciebie,
by powiedzieć Dobranoc... :))
doris7 2010-11-24
Mi jeden już przekwitł, dwa są w trakcie a czwarty jak zwykle strajkuje. W tym roku zakwitł pod koniec lutego. Z tym przestawianiem to się zgadza, szczególnie opadają szybko pąki, jak się zmieni mu miejsce. Pozdrawiam ;-)))
marcysi 2010-11-25
no tak, jak sama nazwa wskazuje, mój grudzień kwitnie w maju;-)
ot taki jego kaprys;-)
dziękuję za podpowiedz, ziemię zmienić mu trzeba;-)
marcysi 2010-11-25
no teraz to juz sama nie wiem co to mam w domu.
Zakwitł końcem kwietnia, tak się prezentował:
http://www.garnek.pl/marcysi/9484057/w-calej-okazalosci
i z bliska tak:
http://www.garnek.pl/marcysi/9484059/odmienny-oryginal
może faktycznie to ten wielkanocnik;-)