„Jedyny zachowany dwór na obszarze Puszczy Białowieskiej w jej polskiej części. Drewniany dworek w Puszczy Białowieskiej zbudowany w 1901 r., z trzema gankami, kryty gontem. Był to folwark należący do Samuela Bernarda Wołyńcewicza w miejscu dawnej leśniczówki zarządcy nad lasami należącymi do klucza Wojnówki, siedziby rodu Wołyńcewiczów. Samuel Wołyńcewicz mieszkał wcześniej w majątku Leniewicze koło Kamieńca, po wschodniej stronie Puszczy. Kiedy powrócił z bieżeństwa okazało się, że z Leniewicz pozostały tylko zgliszcza, wówczas wraz z żoną i sześciorgiem dzieci zamieszkał w Jodłówce.
Obok dworku był park, staw i spora pasieka. W okresie międzywojennym dwór był ośrodkiem nauki dla dzieci wiejskich i miejscem życia społecznego. Żona Samuela Antoninaa Wołyńcewiczowa była zielarką, przygrywała na fortepianie, a jej córka Helena uczyła dzieci, ona też stała się właścicielką dworku przed wojną.
Dwór został zdewastowany przez Armię Czerwoną, jeden z synów Samuela Wołyńcewicza zginął w Katyniu.
Po wojnie majątek rozparcelowano, wycięto najstarsze drzewa, a budynek służył przez jakiś czas jako szkoła.
Rodzina odzyskała dworek w 1968 roku i dzisiaj jest on w rękach spadkobierców.”
...szkoda tylko, że nie dbają oni o swoją spuściznę i dworek już wkrótce, będzie mglistym wspomnieniem...a miejsce jest (jak całe Podlasie) magiczne, dookoła las i tylko ptaki śpiewają o poranku...
henry 2011-05-24
Jaki on piekny... a lat ma tyle co mój dom prawie....:)))
Dlaczegóż oni nie dbaja o to cacko!!!
albisia 2011-05-24
Jesteś niesamowita! W swojej podróży po Podlasiu wynalazłaś miejsca o jakich ja nawet nie słyszałam, mieszkając tu od urodzenia.
sapiens 2011-05-24
Ludzie zamieszkujący tamte strony w czasie II Wojny Światowej kilkakrotnie przechodzili przez piekło. Nasłuchałem się wojennych opowieści z tamtych lat od ludzi, którzy to przeżyli. Szkoda że w naszej literaturze jest to prawie zupełnie biała plama. Jeszcze kilka lat, a te historie pójdą w niepamięć.
elefant 2011-05-24
Wszechobecna komercja i tandeta od dawna niszczy
to co w naszym kraju piękne i cenne.
Żal patrzeć jak takie cacko niszczeje ...!
feronia 2011-05-24
oglądam ten dworek w necie od dawna...mam na niego wielką chrapkę:)...prześlicznie go pokazałaś
eljot60 2011-05-29
a drzewo (na pierwszym planie) swym konarem głaszcze go po 'główce' (goncie dachu) jakby chciało pocieszyć mówiąc - "będzie dobrze"
wik51 2011-05-30
całe szczęście, że dworek jest drewniany, inaczej złomiarze już by dali znać o sobie ( nie daj Boże )...