Kiedy opuszcza mnie wszystko,
Schwycić, ale czyją ręką?
Schwycić myśl daleko-bliską,
Schwycić, ale czyją ręką?
Schwycić bodaj promień światła,
Schwycić go za skórę karku
I trzymać, choć się wyrywa
Jak zając schwytany żywcem.
Śnie, na pomoc mi przybywaj,
Ty za mnie schwycisz to wszystko,
Co od mych pragnień jest prędsze,
Bo twoje ręce są większe.
*
Jaka twarz do mego ucha,
Twarz, co zeszła ze zwierciadła ...
Jules Supervielle