Duszo z miękkich pajęczyn utkana
Nie mów do mnie. Nie motaj nicości,
Nie rozdmuchuj kurzu.
Odejdź ... przebacz.
Jestem raną. A na taką ranę
Nie pajęczyn z chlebem, nie litości,
Ale słońca z rodzinnego nieba ...
M.Pawlikowska Jasnorzewska