Ostatnie podrygi zimy nad Bugiem

Ostatnie podrygi zimy nad Bugiem

Moje zresztą chyba też :( straciłam wenę, motywację i nie wiem co jeszcze, no i popadłam w stan permanentnej konsternacji. Kolejna wycieczka a ja tylko raz na siłę wyciągam aparat. Bo po dobroci to pewnie nie zrobiłabym, żadnej fotki. Gdzie i jak się odzyskuje wenę?

dejavu1

dejavu1 2011-03-12

ale i tak trzyma się dobrze ... nad Odrą zapomniałem już o śniegu

medlay

medlay 2011-03-12

Przydałby się jakiś "chłopak z kredkami" :D
Wiem,znam,mam "to samo"...
.........
A co do zimy... nie będę tęsknić :)
Niech zniknie a w jej miejsce wtargnie wena ;)
Wena w każdym słowa tego znaczeniu.

p.s. lubię b&w-bardzo :)

dodaj komentarz

kolejne >