Przepis na pyszną herbatę.
Po pierwsze broń Boże nie stawiaj wszystkich ingrediencji pod ręką. Tuptanie po kuchni to podstawa zrobienia udanej herbaty.
Po drugie pamiętaj aby każdą czynność powtórzyć co najmniej dwa razy.
Powinno Ci to zając nie mniej niż 15 minut.
Więc do dzieła:
Podstawą jest zaparzenie czarnej herbaty, z tym nie powinno być problemu – zlecasz to osobom trzecim.
Imbir – zanim znajdzie się w herbacie, należy go obrać a następnie minimalną ilość wkroić do kubka. To co pozostanie schowaj jak najdokładniej na swoje miejsce. Będziesz tego potrzebować za chwilę.
Goździki – wrzuć trzy sztuki do kubka. Oddaj torebkę w inne ręce i więcej nie zawracaj sobie nimi głowy.
Miód – dodaj pół łyżki, słoik porządnie zakręć i odstaw na drugim końcu kuchni. Podobnie jak imbir za chwile będzie ci ponownie potrzebny.
Popróbuj co wyszło i wróć po imbir, nie zapomnij schować go ponownie na miejsce.
Cytryna – wkrój plasterek, nadkrojony owoc schowaj do lodówki. Potuptasz po nią jeszcze raz za kilka chwil.
Po raz kolejny spróbuj i potup po miód.
Dolej soku malinowego – tego nie odstawiaj zbyt daleko od siebie bo prawdopodobnie więcej już nie będzie potrzebny.
Posmakuj herbaty i spróbuj odnaleźć w lodówce cytrynę, wkrój kolejny plasterek, owoc odłóż na miejsce.
Z nieskrywaną nonszalancją chlupnij jeszcze łyk soku malinowego i gotowe.
mpmp13 2015-10-24
Hi,hi nie tupam ,robię kapciami szur,szur..Przepis jest tak" skomplikowany",że ja prababcia już bym nie miała siły wypić .Hi,hi.Zalewm malinową ,idę popatrzeć do lustra(myję ,kremem potraktuję) ,po 10 min.słodzę herbatkę miodem lipowym i gotowe.A to mi humor poprawiłaś .Dzięki. Słońca życzę Pozdrawiam.
eleonor 2015-10-24
A mnie się wydaje, że ten sposób parzenia herbaty to przejaw skrajnej sklerozy. Humorystyczny może dla bardzo młodej osoby, ale i ona nie ma czasu na jego marnowanie
mariol6 2015-10-24
Joj! Zgrozą powiało powyżej! ;-)
Ja mam pisiont jeden lat, no to chyba całkiem bardzo młoda nie jestem, he, he. a humorystyczne to dla mnie, w dodatku chętnie marnuję czas tuptając po kuchni cokolwiek pichcę. I lubię ten rodzaj sklerozy, który sprawia, że po trzy razy otwieram tę samą szufladę i doprawiam tą samą przyprawą. ;-)
Twój przepis enigmatyczny zaiste, lubię podobną herbatkę, choć sok malinowy jest dla mnie zdecydowanie za słodki. ;-)
enigma 2015-10-24
Osobom nie mającym czasu na marnowanie go, odradzam zagladanie do galerii, będę tu marnować go o wiele więcej :-)
bourget 2015-10-25
hahaha...nie po raz pierwszy widze wpis pani Eleonor pozbawiony nie tylko poczucia humoru, ale i sensu...zakladam sie, ze Mrozka nie toleruje...;)))
ja poprosze o wiecej , bo takie "marnowanie czasu", to jest dla mnie czysty relaks i przyjemnosc:)
orioli 2015-10-25
Poczucie humoru potrzebne od zaraz.
Obserwowałam to "tupanie" po kuchni z bezpiecznej odległości. Śmiech perlisty "tupał" przy każdym kursie po ingrediencje, a herbata smakowała mimo, że zawsze piję bez cukru.
spoko44 2015-10-27
Nieśmiało proponuje potuptanie po kawałeczek cynamonu -ładnie się wkomponuje w herbatkę ,,,pozdrawiamy
ewa08 2015-12-10
Z takim tuptaniem po kuchni taka herbatka to po prostu rozkosz dla podniebienia, cały wielki rytuał jej przygotowania wzmacnia chęć delektowania się doskonałym napojem.
Świetna całość :)