Z dedykacją dla Was moi mili, dzięki że jesteście :)

Z dedykacją dla Was moi mili, dzięki że jesteście :)

Pyskate kruki.

O krukach wiele już powiedziano i napisano , że sprytne, mądre i cwane ale nigdzie nie spotkałam się z informacją, że to pyskacze. Siądzie czasem taki jeden z drugim obok siebie i coś gulgoczą. Zazwyczaj kończy się to zwyczajową wymiana poglądów i tyle, niekiedy jednak rozmowa przybiera zupełnie inny obrót. Tak tez było tym razem.
Kiedy najczarniejsza noc zmieniła się w czarny „ przed świt” nad nęciskiem pojawił się pierwszy kruk zwiadowca. Jedynie szum skrzydeł zdradził jego obecność a dopiero po chwili na łące rozbrzmiało donośne krakanie i gulgotanie. Tym razem udało nam się wejść do czatowni jeszcze przed pierwszym patrolem, więc nie zostaliśmy wypatrzeni. Kruczysław zwiadowca ulokował się na najwyższym drzewie w okolicy i stamtąd rozpoczął nawoływanie kamratów. Trwało dobrą chwile, zanim pojawiła się reszta ekipy i ptaki sfrunęły na łąkę. Najpierw z bezpiecznej odległości przyglądały się co też na nie czeka w stołówce a później …. jak gdyby nigdy nic zaczęły polowanie na myszy. Chyba nie muszę dodawać, że to nie było po naszej myśli. Wśród „ naszych” kruków pojawiają się młode, stare osobniki jest też zakochana para i kawalerowie. Powoli zaczynam uczyć się ich zachowań, rozpoznaję już niektóre dźwięki i zdarza mi się odgadnąć co mogą oznaczać. Bez pudła rozpoznaję już gulgotanie zakochanych, ich rozmowy są tak specyficzne i bogate w przedziwne dźwięki, że nie sposób ich nie rozróżnić. Zgaduje co oznacza poranne krakanie nad nęciskiem, czasem zakrada się w nie z pozoru fałszywy ton a zaraz po nim forpoczta ląduje gdzieś nieopodal czatowni. Ale tym razem pojawił się zupełnie inny dźwięk i zachowanie, które przykuło moją uwagę. Po łące spacerowały dwa ptaki, jeden dostojnie i z namaszczeniem zaglądał w mysie dziury a drugi kręcił się dookoła i gadał. Gulgotał, chrypiał, szeleścił i co chwila zachodził drogę towarzyszowi. Zgaduje, że reakcja zwrotna , ostre krakanie i nastroszone piórka, miały być pewnego rodzaju reprymendą, na takie przeszkadzanie. Pyskacz jednak nic sobie z tego nie robił i trzeszczał dalej. Rozpychał się, plątał pod nogami, ględził na całego chyba nawet zaczął się coraz bardziej twórczo rozwijać. Efekt był taki, że w pewnym momencie posypało się pierze. Z początku delikatnie, mała przebieżka po łące kilka dziobnięć w uciekający zadek pyskacza i spokój. Niby miało pomóc ? Nic z tego ! Rundka nad łąką i pyskacz wylądował z powrotem z silnym postanowieniem kontynuowania ględzenia. Ale tym razem cierpliwość kamrata miała swoje sztywno i krótko określone granice. Na łące rozległ się wrzask, zakotłowało się, w powietrze pofrunęło kilka czarnych piór i upierdliwy delikwent oberwał zdrowy łomot. Tym razem poskutkowało. Pyskacz odskoczył parę metrów, zawarł dziób i wzorem swoich koleżków grzecznie i systematycznie zaczął przeszukiwać mysie nory. Zgaduję, że był to niepokorny „nastolatek” próbujący wyręczać się rodzicem. Tylko w przeciwieństwie do wielu znanych mi rodziców i nastolatków, ten dostał słuszną szkołę samodzielności i z pewnością nie wyrośnie z niego rozpuszczona ciamajda.

ewik57

ewik57 2015-12-10

Zagadka rozwiązana :-)
Przeczytałam z radością, masz dar opowiadania.

hellena

hellena 2015-12-10

Kolejne fantastyczne opowiadanie,a zdjęcie świetne.Całość wspaniała na dobry dzień i poprawę nastroju,pozdrawiam:)

ona11

ona11 2015-12-10

piękny kadr i opis, pozdrawiam cieplutko

mpmp13

mpmp13 2015-12-10

Na to czekałam .Bardzo dziękuję.Obserwowałam perkozy jak "namawiały młodzież" do samodzielności .Ta cecha u ptaków bardzo mi się podoba.Choć zaglądając do rezerwatu przez kilka dni kolejne żałowałam takiego jednego podlotka .Lamentował całe dnie.Inne już same nurkowały a on nadal oczekiwał na kąski od rodziców .czasem probował innym zabierać .Bez efektu .Bardzo ciekawe opowiadanie.Czułam się jak bym tam była .Pozdrawiam.

bourget

bourget 2015-12-10

wspaniala calosc!!!!
...no i juz mozesz z nimi probowac sie dogadac nawet:)))
zazdroszcze..

marcusx

marcusx 2015-12-10

Gdyby one wiedziały, że będą tak ładnie i szczegółowo opisane...
Fajne zdjęcie!

jasta

jasta 2015-12-10

Wspaniałości: i zdjęcie i opowiadanie :))

czes59

czes59 2015-12-12

Niesamowita scenka i opis! Podziwiam Cię!

mariol6

mariol6 2015-12-13

Haha, niezła akcja! Uwielbiam Twoje opowieści. Zdjęcia oczywiście też! :-)

wojci52

wojci52 2015-12-14

Mogła byś to publikować...

zpksoft

zpksoft 2016-04-09

Fajna opowieść !

dodaj komentarz

kolejne >