Na balkonie piję lurę,
nagle widzę w niebie dziurę,
pomyślałem ... niezła dziura,
czy ją zrobił Waligóra,
czy Wyrwidąb swym paluchem,
kiedy drapał się za uchem.
Piętro niżej dziadek Władek
mówi, dziwny to przypadek,
gdy się w niebie robi dziura,
to na grzbiecie cierpnie skóra,
bo nikt nie wie, mój ty Boże,
co przez dziurę wpaść tu może...hej
(eniowe)
asiao 2020-07-23
Niby tylko dziura,
ale jaka piękna chmura
Można przez taką dziurę
w samo niebo dać nura :)
awangar 2020-07-23
Gdybyś nie pił tej lury, pewnie nie byłoby tej dziury..;-))
Świetna całość, jak zawsze.
Serdecznie pozdrawiam Edziu:))*
ewusia 2020-09-04
Okazuje się, że i niebo ma swoje okienko,
przez które aniołki nas podpatrują.
Miłego dnia Enio.